Cios!

Bardzo dobre wieści z rana!

W nocy ukraińskie drony zaatakowały rosyjskie lotnisko wojskowe w Pskowie (700 km od granicy). Z dostępnych materiałów filmowych wynika, że spłonęły co najmniej dwa ciężkie samoloty transportowe Ił-76, ale Ukraińcy informują o czterech. W ataku (na inny obiekt?; nie mam co do tego jasności), co najmniej poważnie uszkodzono inny samolot – bombowiec strategiczny Tu-22M. Słowem, zacne polowanko!

Dodajmy do tego ciekawy kontekst. Na odcinku zaporoskim pojawiła się niedawno 76. Dywizja Powietrznodesantowa, jedna z najbardziej elitarnych formacji rosyjskiej armii. Spadochroniarze mają zatrzymać ukraińskie natarcie (skądinąd również prowadzone przez „spadaków”). Walczą twardo, ale dziś w nocy lis wjechał im do kurnika. Pskowskie lotnisko jest bowiem ich bazą macierzystą, iły podstawowym środkiem transportu. A sami przyznajcie – z lekka to deprymujące, gdy wróg hasa ci po tak głębokim zapleczu, czyż nie?

Ps. Nie udało mi się potwierdzić tej informacji, ale warto o niej wspomnieć. Kilka dni temu dowódca spadochroniarzy gen. tepliński – jeden z najbardziej utalentowanych rosyjskich dowódców – miał zostać ranny (w wyniku akcji ukraińskiego wywiadu). Prawda to czy nie, generał (skądinąd zdrajca, bo urodził się w Ukrainie), jakby zapadł się pod ziemię.

Update:

Nie potwierdzają się informacje o zniszczeniu dziś w nocy rosyjskiego bombowca strategicznego Tu-22M. Za to dronowy rajd na Psków nawet w oparciu o relacje rosyjskich mediów należy uznać za sukces – Moskwa przyznała się do czterech „uszkodzonych” Ił-76, a kontrolowane przez Kreml kanały publikują materiały filmowe przedstawiające co najmniej dwa kompletnie wypalone ciężkie transportowce. Jeśli moskale mówią „cztery”, może to oznaczać, że faktyczne straty są jeszcze wyższe – Ukraińcy właśnie podają, że zniszczono i uszkodzono aż sześć iliuszynów. Cztery czy sześć i tak jest to największy jednorazowy cios, jaki otrzymała rosyjska flotylla transportu strategicznego w całej swej historii.

A Ukraińcy atakowali dziś w nocy nie tylko Psków – drony pojawiły się nad Briańskiem, Kaługą, Riazaniem i Orłem. Nad ranem doszło do potężnego uderzenia na węzeł komunikacyjny w pobliżu miasta Dżankoj na Krymie. Na półwyspie odnotowano także eksplozję w innych miejscach.

Nie próżnowali też rosjanie, przeprowadzając kombinowany nalot na kilka ukraińskich miast, przede wszystkim Kijów. Kombinowany, bowiem najpierw posłano drony kamikadze, a potem pociski manewrujące. Co ciekawe, moskale musieli przestudiować rozmieszczenie stołecznej OPL – i spróbowali ją przechytrzyć. Rakiety, które nadleciały nad Kijów, sporo po drodze „podróżowały”. Wleciały nad Ukrainę z rejonu Sumów, „odwiedziły” Czernihów, skręciły na Czerkasy, potem na Winnicę i stamtąd, od południa, pojawiły się nad stolicą. Zerknijcie na mapę, to naprawdę pokręcona ścieżka. Ale i Ukraińcy musieli podumać nad rozmieszczeniem własnych systemów przeciwlotniczych, bo nie dali się zmylić. Zestrzelono wszystkie z 28 rakiet i 15 z 16 dronów, co sugeruje, że wcześniej doszło do dyslokacji OPL. Niestety, spadające szczątki zabiły w Kijowie dwie osoby, a kilka innych raniły.

Ps. Skarpetkosceptyczni przekonują o porażeniu kilku celów w Ukrainie, ale na kilometr cuchnie to dezinformacją.

—–

Dziękuję za lekturę i przypominam o możliwości wsparcia mojej pisarsko-publicystycznej aktywności – bez Was wszak by jej nie było. Tych, którzy wybierają opcję „sporadycznie/jednorazowo”, zachęcam do wykorzystywania mechanizmu buycoffee.to.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Osoby, które chciałyby czynić to regularnie, zapraszam na moje konto na Patronite:

- wystarczy kliknąć TUTAJ -

Nz. Pożary na pskowskim lotnisku/Screen z rosyjskiego filmiku zamieszczonego na Telegramie

Autor

Marcin

I am freelance journalist, writer, blogger, author of military-themed blog bezkamuflazu.pl. During my journalist activities, I covered multiple conflicts and humanitarian crisises – in Iraq, Afghanistan, Ukraine, Georgia, Lebanon, Uganda and Kenya. In years 2009-2014, I wrote blog zafganistanu.pl dedicated to Afghan war, deployment of Polish Forces and veteran’s affairs. I am also author or co author of non-fiction books and political-fiction novels including „Międzyrzecze” and recently published „Stan wyjątkowy”.