Niezłomność

Wieś Zahorianiwka, 10 km na północ od Chersonia. Właśnie zakończyło się wydawanie pomocy humanitarnej, którą do wyzwolonej jesienią 2022 roku osady przywieźli wolontariusze z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej i ukraińskiej Fundacji Wieża.

– Może pomogę? – zaproponowałem kobiecie, której chwilę wcześniej zrobiłem zdjęcie.

Ukrainka zatrzymała się, puściła uchwyty jednokołowego wózka.

– Chcesz mnie obrazić, chłopczyku? – wyprostowana niczym struna, zrobiła groźną minę. Zaraz jednak uśmiechnęła się serdecznie. – Chałupa kilometr stąd, na taczce te ciężary nie takie straszne.

– Kilometr to sporo… – nie odpuszczałem.

– Eee – starsza pani machnęła ręką.

– Mąż nie mógł przyjść? – spytałem.

– Męża pochowałam zanim przyszli moskale – usłyszałem w odpowiedzi. Staruszka nie powiedziała, kiedy dokładnie odszedł jej mężczyzna. Nie sądzę, by zapomniała czy nie miało to dla niej znaczenia. Inwazja – na co właśnie zyskałem kolejny dowód – stała się najważniejszym punktem odniesienia dla Ukraińców. Przedzieliła ich życia wyraźną, szeroką kreską.

– Dzieci?

– Młodych we wsi prawie nie ma, zabrała ich wojna. Albo na nią poszli, albo przed nią uciekli – tym razem na twarzy starszej pani zagościł smutek. – Nam, starym, trochę bez nich ciężko, ale przecież nie będę narzekać. Nie wolno nam być ciężarem – stwierdziła, chwytając na powrót ogumione rączki. I popchała dalej tę swoją taczkę.

Stałem przez chwilę, odprowadzając kobietę wzrokiem.

– Chłopczyku! – krzyknęła, nie odwracając głowy. – Ja naprawdę dam sobie radę – brzmiało to jakoś tak zawadiacko.

Skrzywiłem usta w uśmiechu. Ukraińskie babcie rzucające słoikami w rosyjskie drony nigdy nie istniały; to wytwór propagandy, powstały „ku pokrzepieniu”. Rzeczywistość jest mniej widowiskowa, ale niezłomność wcale nie musi nosić oczywistych cech bohaterstwa.

—–

Zbieranie informacji i ich opracowywanie to pełnowymiarowa praca. Będę zobowiązany, jeśli mnie w tym wesprzecie. Tych, którzy wybierają opcję „sporadycznie/jednorazowo”, zachęcam do wykorzystywania mechanizmu buycoffee.to.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Osoby, które chciałyby czynić to regularnie, zapraszam na moje konto na Patronite:

- wystarczy kliknąć TUTAJ -

Autor

Marcin

I am freelance journalist, writer, blogger, author of military-themed blog bezkamuflazu.pl. During my journalist activities, I covered multiple conflicts and humanitarian crisises – in Iraq, Afghanistan, Ukraine, Georgia, Lebanon, Uganda and Kenya. In years 2009-2014, I wrote blog zafganistanu.pl dedicated to Afghan war, deployment of Polish Forces and veteran’s affairs. I am also author or co author of non-fiction books and political-fiction novels including „Międzyrzecze” and recently published „Stan wyjątkowy”.